Tadeusz Kurowski

ZWIERZENIE

Moje prościutkie rymopisanie
jest jak przez murarza kładzenie
cegła na cegłę, cegła przy cegle
i w ten sposób proste tworzenie
konstrukcji, jak muru, chyba biegle?

Jest to stawianie w znanym szyku
dopasowanych do siebie wyrazów
wynikających z myśli i ich krzyku;
 logicznych, przez nie, przekazów.

Także abstrakcyjnego niepokoju
użytych poszczególnych wyrazów
wynikającego z myśli   i  ich roju
o współczesnej wielości obrazów.

Zachowanie takie jest omijaniem
 współczesnych prądów twórczości
i raczej żmudnym poszukiwaniem
prostoty,  jej ogólnej dostępności.

Ten twórczości stary już zaułek,
nisza, poety  znacznego wysiłku,
nie wymaga zawiłych formułek
dawanego przez poetę " posiłku".

Nie jest to  moje rymopisanie
uwalniane tylko weną twórczą,
jest to takie, ot sobie, pisanie;
czynnością myślową, odtwórczą.

Tym  zakończę tę wyliczankę
moich twórczych zabiegów
i zostawiam,  jak złą kochankę,
bez usprawiedliwiań i wybiegów.

Od 2 do 10000 znaków