Tadeusz Kurowski

O poezji

*Co to jest poezja
Zacznijmy od analizy samego słowa, jako używanego pojęcia lingwistycznego wyrażającego emocje człowieka.Pojęcie to, i nazwę, wymyśliły przecież kolejno: gawęda, (od pomrukiwań poczynając) pradawnego człwieka, a później jej zapis (w różnej postaci), poruszający człowieka emocje/ę.  Udany zapis szeregowanej/ych emocji, to literatura. Gawęda i literatura, to filozofia, jako matka nauk. Zatem matkami poezji są: gawęda i zapis, z  reakcją na nie w postaci zachwytu. Patent użytkowy na to słowo uzyskały, (całkiem sprawiedliwie), matki słowa, z literaturą, jako pierwszym tego słowa użytkownikiem. A teraz, przeskakując myślami epoki historyczne i cywilizacyjne, możemy uznać, że pojęcie to utrwalało się, poprzez najczęstsze jego użytkowanie,  w literaturze, jako zastępstwo słowa "zachwyt". Ale konkurentami były wynalazki techniki:dźwigni, jako maszyny prostej, koła, jako genialnego skoku w eliminacji wysiłku, koła wodnego, silników wykorzystujących prawa przyrody.Umysł człowieka nie spał nigdy*. Przynosił wynalazki intelektu w postaci odkrywania praw przyrody: astrofizyki,  elektrodynamiki, logiki matematycznej, mechaniki przemian energetycznych...itp, itd. Wynalazki wszelkie dawały zawsze światłym/wykształconym ludziom prawo do zachwytu, czyli giermka...poezji.  Czy jest w tym coś dziwnego, że dla mnie: elektrotechnika/elektrodynamika, prawa : Ampera, Faraday'a , Gussa, Maxwella....itd, oraz wielu innych geniuszy w  innych gałęziach nauki, stanowią zachwyt swą prawdą.  A to też poezja Wszechświata, z matematyką, jako jego poezją. Poezją też są  stałe: Plancka, Boltzmana, prędkość światła,równanie Einsteina o równoważności masy i energii oraz ciąg innych zapisów,  na użytek dydaktyków i pracowitych pracowników nauki.
A są też : lotnictwo, mikroelektronika, przekaz satelitarny, sztuka kształtowania otoczenia człowieka (z bohomazami również), to przecież też poezja, w jej pierwotnym rozumieniu. Jest to również poezja Homera,  Petrarki (lingwisty) , Dantego Alighieri, Kochanowskiego, Mickiewicza, Grochowiaka...Proza Kapuścińskiego, wersowana w białym wierszu proza Różewicza. Uznane za wartościowe, utwory pulikowane na naszym i innych portalach, w liczbie rosnącej do prawie nieskończoności.
Poezją jest wszystko, co stoi i cieszy po tej, jasnej stronie
słońca i księżyca. Wszystko, co porusza z bezruchu zmysły i umysł człowieka, jako jedynego  na Globie stworzenia, które prawidłowo reauje na słowo "poezja", jako "wyrób" wrażliwego Człowieka.
----------
* Wpowszechnej/tradcyjnej skadni języka polskiego fraza "nie spał nigdy" oznacza, że literalnie, spał zawsze. Bo: "nie", to negacja. A "nigdy", to negacja słowa "zawsze". Piętrowa (podwójna) negacja, to powrót do prawdy (nie "nie", to "tak") , tutaj "zawsze". Powinienem więc zapisać wg. logiki tak : "umysł człowieka zawsze czuwał".

A kończąc te wynurzenia
spod powierzni śnienia,  
osmielam się zaproponować
do poczytania
nowe wynurzenie.
Oto jego brzmienie,
(pdczas głośnego czytania)

Działalność poety,  jako też człowieka
od problemów człowieka,  nie ucieka.
Odwrotnie,  powiedzieć też to trzeba,
istnieje też w twórcy kawałek  nieba,
użyczanego swoim, oby, czytelnikom
normalnym,w ruchu, nie pustelnikom.

Wśród znanych odmian twórczości
są:  poezja, epika  oraz prozezja;
jako  prozy i poezji konglomerat
której nie zawsze jestem rad.

Bo twórczość ma też zadanie,
stawiane w edukacyjnym planie
 rozwoju wszechintelektualnego
człowieka,  zwłaszcza młodego.

Do wysiłku mózgu zaprawianego,
ku swojej i społeczeństwa chwale;
nawet mówiącego bardzo zuchwale
o otaczającej go już rzeczywistości!

Duch człowieka i jego różne stany
został,  chyba, wszechstronnie opisany.
Poezji  osiągnięcie,to w nią wprzęgnięcie
wszystkiego, o czym głowa pomyśli,
łącznie z problemem, który sama wymyśli;

by powiększyć liczbę wersów (wierszy),
z których każdy powinien być szerszy,
by czynił wielkie w czytelniku wrażenie,
jak  wielkie  jest  poetyckie   myślenie!

A ułomne ludzkie ciało
też przecież doczekało
anatomicznego rozbioru
i  słowami poety ubioru.

Zachwytu nad sprawnością sportową,
nad sylwetką harmonijną i zdrową.
Opisu wielu rywalizacji olimpijskich
na stadionach i trasach alpejskich.

Na bieżniach i skoczniach budowanych,
by było wielu sportowców uradowanych
możliwością wylewania litrów potu
i otrzymywania trofeum,  przedmiotu,
który w ich domu na półce zagości
i oglądać go będą po kres starości.

Tak więc obojętnie poeta/wierszokleta
rymopis czy wierszopis,prozaik,
  eseista, liryk, poważny lub satyryk
każdy znajduje swój twórczy zakątek
i śladem dawnych, cierpliwych prządek
swoją nić skojarzeń przecież snuje
i jakiś opis, jak umie, tak  konstruuje.

A niekiedy nawet też cyzeluje,
zapis słów zmyślnie szereguje,
by piękniej w szeregu stały
i duszę też twórcy radowały;
przemyślanym  ich zapisem,
drukiem  lub tylko długopisem.
Również przez siebie przyjętą
zgrabną, błyskotliwą pointą!

I tak oto tym wierszem wykopałem sobie
opinię: jako poeta,  on jest już w grobie(!)
Lecz odbiór twórczości, to indywidualne
doznanie  i dlatego jest nieporównywalne;
i dla każdego winno być niepowtarzalne!

Tworzyć,  to wytyczać obszary, także ramy.
Tak! tak, lecz korzystać z całej panoramy
form gatunku,  to również duża sztuka,
której nawet wiosenna kukułka nie wykuka.
A  każdy czytelnik, to autorytetu składnik.
Liczba czytelników, to czytelny wykładnik
ulubionej postaci czytelników też gustu;
od arcydzieł, po rymy z wiejskiego odpustu.

Tak więc potencjalny każdy czytelniku
książek na półkach księgarskich bez liku.
Skoro już jakiś tomik dłużej masz w ręce,
nie pozostawaj dalej w wahania udręce
i z treścią jego zapoznaj się wprędce.
A skoro już tomik ten jest kupiony,
to wyproś u swego męża/żony
filiżankę herbaty lub kawy
bo autor życzy Ci na pewno
DOBREJ ZABAWY.

Od 2 do 10000 znaków