Mówią, że np w polskim KODzie
nikt nikogo przecież nie bodzie,
a jedynie pozwala przypuszczać,
że jego kibiców zacznie ubywać.

Bo już widoczny jest nadmiar
reżyserów spektaklu grozy
i wyznaczony jest już przymiar,
kto ma lejce, a kto powrozy.

Żadne KODy i ich kolory
nie zmienią naszej obory,
w której tylko kwiczą,
bodą się i nawet ryczą
jej mieszkańcy. Jacy?
a - znani nam Rodacy.

A ty bracie też myślący
w rozkroku jeszcze stojący,
czytaj te słowa mądrze,
bo żadnego kodu ciąże
nie sprzątną nam obory
poprzez  (tylko)  wybory.

Trzeba zakasać rękawy
i głową, nie ideą, sprawy
załatwiać cicho i wytrwale,
jak kowal kujący stale stale;
w znoju i pocie jego czoła
i o tym także rozum woła!

Tą nadzieją podkarmiony
ja też idę  w tamte strony
gdzie myśl się zawsze ceni
i słowem przepędza leni.

Wichrzycieli myśli i ładu,
by nie było nawet śladu
głupoty  i  nienawiści;
i niech nam  się to ziści!