LOSY
--------------
Jeśli o sensie tylko trwania
chcesz uzyskać komentarz,
to bez długiego się ociągania
udaj się na znany cmentarz.
------------ autor -------------
Lasy rosną, drwal tnie drzewa
i dobrze im z tym nawet jest,
kos w gałęziach pięknie śpiewa,
sroka czeka na ulubiony deszcz.
A czasami na leśnym skraju,
przy starzejącym się płocie,
w tym przyjemnym mini raju
biały bocian głośno klekocze.
Także człowiek czasami nuci
znaną, popularną melodyjkę
i tym w ogóle się nie smuci,
że za "niedługą tylko chwilkę"
jego życie będzie "na skraju",
(gdy las będzie dalej szumiał),
i w drodze do czekającego Raju
jest nieważne, co będzie umiał.
Czy osiągnął jakieś zaszczyty,
czy siadał pod jakimś płotem,
czy żywot miał dobry/należyty,
czy pracując zalewał się potem?
Jednaki kres zawsze ich czeka
po spędzeniu danego im życia:
ciętego lasu, ptaka, człowieka,
jako efekt na ziemię przybycia.
A ziemskim kresem człowieka,
jest przynależna jemu mogiła,
na którą przecież nie czeka,
lecz w której jest jednak siła :
pokoleniowej sztafety biegu,
snucia o Bliskich wspomnienia
i stawianego na mogił szeregu
jaśniejącego, małego płomienia.
Rozgrzewającego odczuwanie
silnego obcowania z NIMI;
a IM wieczne odpoczywanie
w czekającej też NAS ziemi.
Jeśli o sensie tylko trwania
chcesz uzyskać komentarz,
to bez długiego się ociągania
udaj się na znany cmentarz.
------------ autor -------------
Lasy rosną, drwal tnie drzewa
i dobrze im z tym nawet jest,
kos w gałęziach pięknie śpiewa,
sroka czeka na ulubiony deszcz.
A czasami na leśnym skraju,
przy starzejącym się płocie,
w tym przyjemnym mini raju
biały bocian głośno klekocze.
Także człowiek czasami nuci
znaną, popularną melodyjkę
i tym w ogóle się nie smuci,
że za "niedługą tylko chwilkę"
jego życie będzie "na skraju",
(gdy las będzie dalej szumiał),
i w drodze do czekającego Raju
jest nieważne, co będzie umiał.
Czy osiągnął jakieś zaszczyty,
czy siadał pod jakimś płotem,
czy żywot miał dobry/należyty,
czy pracując zalewał się potem?
Jednaki kres zawsze ich czeka
po spędzeniu danego im życia:
ciętego lasu, ptaka, człowieka,
jako efekt na ziemię przybycia.
A ziemskim kresem człowieka,
jest przynależna jemu mogiła,
na którą przecież nie czeka,
lecz w której jest jednak siła :
pokoleniowej sztafety biegu,
snucia o Bliskich wspomnienia
i stawianego na mogił szeregu
jaśniejącego, małego płomienia.
Rozgrzewającego odczuwanie
silnego obcowania z NIMI;
a IM wieczne odpoczywanie
w czekającej też NAS ziemi.
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz