HYMN
Ojczyzno moja, od wieków zarania,
gorąca swym ciągłym istnieniem
czekasz swego dobrego wykorzystania,
przez ludzi z czystym sumieniem.
Nie niszczą się odbudowywane kościoły,
niekiedy w chmurach ich krzyż się chowa,
lecz Naród odziany, obuty, nie goły,
nie wie, w jakiej doktrynie się wychowa.
Po Tobie Ojczyzno, mojej też, okolicy
w każdym roku powodzie płyną,
lecz tylko to przecież w niej się liczy,
że ludzie dobrzy, chyba nie zginą.
Twarze tych ludzi w pyle, lecz i ogorzałe
przez wieki przywykłe do swych ról,
a w ich niekiedy wychudzone ciała
wchodzi też pokornego krzyża ból.
Ojczyzno moja, trwaj w potrzebie
pisząc Narodu wiersz i powieść
bo może prawie wszyscy w Niebie
będziemy nieskończone życie wieść.
gorąca swym ciągłym istnieniem
czekasz swego dobrego wykorzystania,
przez ludzi z czystym sumieniem.
Nie niszczą się odbudowywane kościoły,
niekiedy w chmurach ich krzyż się chowa,
lecz Naród odziany, obuty, nie goły,
nie wie, w jakiej doktrynie się wychowa.
Po Tobie Ojczyzno, mojej też, okolicy
w każdym roku powodzie płyną,
lecz tylko to przecież w niej się liczy,
że ludzie dobrzy, chyba nie zginą.
Twarze tych ludzi w pyle, lecz i ogorzałe
przez wieki przywykłe do swych ról,
a w ich niekiedy wychudzone ciała
wchodzi też pokornego krzyża ból.
Ojczyzno moja, trwaj w potrzebie
pisząc Narodu wiersz i powieść
bo może prawie wszyscy w Niebie
będziemy nieskończone życie wieść.
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz